piątek, 28 czerwca 2019

Dndelion will make you wise

Nie jestem pewna, czy mniszek lekarski jest w stanie uczynić mądrzejszym, ale wiem, że dzisiaj będę z entuzjazmem chwalić się kolejnymi wyrobami dla lalek. Przyszła kolej na buty. Jestem z nich szczególnie dumna. Po dwóch wieczorach mocowania się z wkłuwaniem w grubą skórę znalezioną na strychu powstała para, może trochę różniących się od siebie, brązowych bucików. Stworzyłam je dla Lou, z którą je wam zaprezentujemy. Decyzja tak jak o spodniowej sesji była spontaniczna i tuż przed ulewą.


niedziela, 23 czerwca 2019

Dandelion don't tell no lies




Nie mogłam znaleźć nikogo, kto uszyłby ubrania dla mojego Vincenta. Był to impuls, aby wykonać je sama. Doprawdy nic nadzwyczajnego, ale do tej pory wydawało mi się, że nie potrafię zszyć dwóch kawałków materiału. Jak się okazało, potrafię zszyć dwa kawałki materiał i udaje mi się tworzyć grzecznie stosując się do instrukcji i szabloników kolejne rzeczy. Nie mogę się wręcz powstrzymać, aby pokazać wam nowe, czerwone porteczki Janis.




















poniedziałek, 3 czerwca 2019

Play the game with every flower you bring



Pod wpływem impulsu sprawiłam sobie kokon. Uroczą podróbkę z Chin. Dostała robocze imię Lou. Mimo, że nie musiałam czekać na nią długo, sms od poczty polskiej po dwóch tygodniach przyczynił się do emocjonalnego apogeum, przez które zamiast analizować zadania na sprawdzian, co chwilę wyglądałam przez okno. Za którymś razem pojawił się biało-czerwony wóz. Kiedy kurier mnie zobaczył, wiedział, że sprawa jest poważna.