Więcej zdjęć wyszło podczas wypakowywania toreb z bagażnika niż na malowniczej łące na wysokim, równie malowniczym, wzgórzu. Dajcie znać co sądzicie o Vincencie z wiadrem na głowie i jego nowej koszulce. 100% hand made. W końcu nie umiem obsługiwać maszyny, prawda?